Smaller Default Larger

BĄDŹ BEZPIECZNY

Wiosna w pełni. Wraz z jej nadejściem  rośnie nasza aktywność.

Zwróć uwagę na bezpieczeństwo swoje i innych.

Poznaj prace wyróżnione w konkursie SK PCK "Bądź bezpieczny".

 

             „Bezpieczny na drodze”

 

Gdy ze szkoły co dzień wracasz

przez jezdnię przechodź po pasach.

 

Popatrz w lewo, popatrz w prawo

przez ulicę przechodź żwawo.

 

Nie przebiegaj, nie idź bokiem,

idź miarowym, równym krokiem.

 

Zawsze musisz odblask mieć,

by kierowca widział cię.

 

Gdy przestrzegasz zasad tych,

to nie stanie ci się nic.

 

                 Fabian Sandecki klasa II a

 

 

                                              ***

 Zosia, Adam, Grześ i Kasia

To jest prawie pierwsza klasa.

Przyjaciółmi są od dawna

długa droga im niestraszna.

Idą sobie, rozmawiają

za ptakami wciąż ganiają,

ale podczas takiej drogi

trochę wszystkich bolą nogi.

Wtem samochód na drodze staje,

pan kierowca cukierki daje

i proponuje, żeby wsiadali,

bo pewnie domy mają w oddali.

To się chłopcy ucieszyli,

aż z radości podskoczyli,

lecz dziewczynki popatrzyły

i kolegów uciszyły.

My słodyczy nie jadamy,

od osób, których nie znamy,

a za transport dziękujemy,

ale sami sobie pójdziemy.

Chłopcom miny trochę zrzedły,

lecz dziewczynki na to rzekły:

- Czy wy w głowie macie siano?

Tyle razy was uczono.

Nie rozmawia się z obcymi

i nie jedzie się nigdzie z nimi.

 

               Aleksandra Pelc klasa V

 

„Taki sam, jak ja”

 

Cześć, na imię mam Ksawery, ale mówią na mnie Ksaw. Chodzę do 6 klasy i jestem jedynakiem. Musicie wiedzieć, że przeniosłem się do szkoły w Zakąskach, bo moi rodzice znaleźli tu pracę. Nie mam zbyt wielu przyjaciół. Napisałem to opowiadanie, bo chcę, abyście nie musieli rozpaczać, tak jak ja teraz. Zapytacie, dlaczego tak mówię? Powiem wam, straciłem najlepszego i jedynego przyjaciela. A zaczęło się to tak:

         Pewnego słonecznego ranka, podczas drogi do szkoły, coś przykuło moją uwagę. Była to prawie nowa piłka. Leżała w rowie, więc ją podniosłem. Umyłem ją w pobliskim stawku. Wyschła bardzo szybko, ponieważ był to początek czerwca i słońce bardzo mocno grzało. Piłkę zabrałem do szkoły i zostawiłem w szatni. Po skończonych lekcjach wracałem do domu z moim kolegą, o którym wspominałem już wcześniej, Aleksem. Był z nami jeszcze Oliwier. Gdy byliśmy w połowie drogi, postanowiłem pokazać im moją piłkę. Bardzo  się  im spodobała i Oliwier chciał od razu nią pokopać. Aleks i ja nie chcieliśmy. Wiemy, że po tej drodze jeździ dużo samochodów. Oliwierowi się to nie spodobało, wyrwał mi piłkę z rąk i zaczął kopać. I to na drodze! Aleks chciał mu ją odebrać, z tego powodu doszło między nimi do bójki. Aleksowi dobrze szło, ale Oliwier ze złością popchnął go prosto pod samochód. To było straszne! Zadzwoniłem po pogotowie.

- Chłopak jest silny, ale takiego wypadku nikt nie wytrzyma – powiedział  ratownik. Kolegę zabrała karetka. Łzy same lały mi się z oczu.  Olivier przyznał się do tego, co zrobił i poniósł surową  karę.  Na pogrzebie Aleksa również wylałem wiele łez. Nadal mam to wszystko przed oczami. Kto by pomyślał, że tak piękny i słoneczny dzień zamieni się w dzień pełen żalu, smutku i rozpaczy. To jest dla mnie i dla Oliviera wielka nauczka.  Chciałbym, abyście zrozumieli, jak groźne są takie zabawy. Są one bardzo niebezpieczne zarówno dla naszego zdrowia jak i życia. Dlatego uważajcie na swoje zachowanie, bo każdy wasz niewłaściwy ruch może się źle skończyć dla was, waszych przyjaciół lub całkiem obcych osób.

 

Magdalena Duda

klasa VI